Rozważanie synodalne Dzień 2 (czwartek 13 stycznia 2022)

Modlitwa za Synod

Stajemy przed Tobą, Duchu Święty,
zgromadzeni w Imię Twoje.
Z Tobą jedynie, który nas prowadzisz;
zamieszkaj w naszych sercach,
naucz nas drogi, którą mamy iść
i jak mamy nią podążać.
Jesteśmy słabi i grzeszni;
nie dozwól, abyśmy wprowadzali nieład.
Nie pozwól, by niewiedza sprowadziła nas na
niewłaściwą drogę,
albo stronniczość wpływała na nasze działania.
Niech w Tobie odnajdziemy naszą jedność,
abyśmy mogli razem podążać do życia
wiecznego,
i abyśmy nie zbaczali z drogi prawdy
i tego, co jest słuszne.
O to wszystko prosimy Ciebie,
który działasz w każdym miejscu i czasie,
w komunii Ojca i Syna,
na wieki wieków.
Amen

Modlitwa

„Kościół synodalny, głosząc Ewangelię, „podąża razem”; jak owo „podążanie razem” realizuje się dzisiaj w waszym Kościele partykularnym? Do podjęcia jakich kroków zaprasza nas Duch Święty, abyśmy wzrastali w naszym „podążaniu razem”.

Spotkanie II: SŁUCHANIE

1. Z Ewangelii według św. Marka (Mk 7, 31-37):

Jezus opuścił okolice Tyru i przez Sydon przyszedł nad Jezioro Galilejskie, przemierzając posiadłości Dekapolu. Przyprowadzili Mu głuchoniemego i prosili Go, żeby położył na niego rękę. On wziął go na bok, osobno od tłumu, włożył palce w jego uszy i śliną dotknął mu języka; a spojrzawszy w niebo, westchnął i rzekł do niego: «Effatha», to znaczy: Otwórz się! Zaraz otworzyły się jego uszy, więzy języka się rozwiązały i mógł prawidłowo mówić. [Jezus] przykazał im, żeby nikomu nie mówili. Lecz im bardziej przykazywał, tym gorliwiej to rozgłaszali. I pełni zdumienia mówili: «Dobrze uczynił wszystko. Nawet głuchym słuch przywraca i niemym mowę».

2. Refleksja:

W przejmującej scenie uzdrowienia głuchoniemego znajdujemy słowo „klucz” prowadzące do uzdrowienia: „Effatha” (otwórz się). „Otwórz się”, czyli ujawnij swoją serdeczność lub wrogość, radość lub smutek, lęk albo agresję, zmęczenie lub energię. Gdy człowiek otwiera się, mówi, prezentuje swoje wnętrze. Człowiek „maluje siebie” słowami, gestami, płaczem i śmiechem, lękiem i spokojem. Mówiąc wzbudzamy w innych określone uczucia i myśli. Wiele jest spraw, a przede wszystkim ludzi, którzy po mistrzowsku nas „zamy kają”. Zamykają nasze usta, zatykają uszy.

Jezus uzdrawiając, czyli otwierając człowieka na siebie, objawia moc swoją. Bóg otwiera wszystko, co zechce. Spraw ludzkich nie otworzymy brzmieniem ziemi, lecz nieba. To, co ziemskie człowieka czyni głuchym i niemym, to, co z nieba, czyni go wolnym od ziemskiego postrzegania. Trzeba odnieść się do Boga, by zrozumieć cokolwiek z własnego życia. Moje życie, ja sam jestem „ziemią” Boga. Potrzeba pozwolić Bogu dojść do głosu, by to, co szlachetne, dobre i czyste we mnie zaczęło mówić i słyszeć.

Otwartość staje się możliwa, gdy wyrażamy zgodę na zależność. Otwiera nas miłość, dająca poczucie bezpieczeństwa. Otwieranie zakłada przezwyciężenie tych wszystkich mechanizmów obronnych nagromadzonych przez bolesne wydarzenia. Otwarcie się, to dopuszczenie do siebie drugiego, aby on stał się częścią mojego życia, myślenia i przeżywania. Otwartość staje się faktem, gdy odważymy się przyjąć to, co jest nam ofiarowane. Głuchoniemy nie stałby się zdrowy bez Jezusa, Jego wezwania do otwarcia się. Potrzebujemy kogoś, kto znajdzie dostęp do naszego serca. Jezus poznał tęsknoty człowieka chorego. Wzywa go do tego, co jest jego pragnieniem. Mamy dostęp do ludzi zamkniętych wówczas, gdy odpowiadamy na ich pragnienia, a przede wszystkim okazujemy zrozumienie i szacunek dla ich wyjątkowości i niepowtarzalności. Człowieka trzeba przyjąć w jego złożoności uczuć, doświadczeń przeszłości i tego, co w nim pozostaje bardzo kontrowersyjne
w stosunku do naszych poglądów.

Otwarcie się jest zawsze aktem Boga w człowieku. Bóg jest otwarty na człowieka. Posyła swojego Syna na świat wtedy, kiedy człowiek nie jest w stanie wyjść z pułapki grzechu, w jakim się znalazł. Jezus uzdrawiając człowieka wprowadza go równocześnie
w swoje życie. Ten, który uzdrawia, jest Tym, który oddaje nam Swoje życie, wprowadza w tajemnicę własnego istnienia.

3. Krótka medytacja osobista

4. Modlitwa

Zgromadzeni w imię Chrystusa, którego pragniemy słuchać
i przeżywać z Nim Komunię, przedstawmy Bogu nasze prośby. Módlmy się:

– za Ojca Świętego, biskupów i całe duchowieństwo, aby wsłuchani
w głos Ducha Świętego docierali z Dobrą Nowiną do ludzkich serc. Ciebie prosimy…

– za tych, którzy z różnych powodów są oddaleni od Boga. Ciebie prosimy…

– za nas samych, abyśmy uważnie słuchali Ewangelii i wcielali ją
w życie. Ciebie prosimy…

Bądź uwielbiony Panie za łaskę poznania tajemnicy zbawienia, którą jest Jezus Chrystus; niech wszyscy doświadczą Jego bliskości, światła i wsparcia. Tobie chwała na wieki wieków. Amen.

Posłuszni woli naszego Pana, Jezusa Chrystusa ośmielamy się mówić: Ojcze nasz….

5. Pytania do refleksji synodalnej

Słuchanie jest pierwszym krokiem, ale wymaga otwartego umysłu
i serca, bez uprzedzeń.

*   Komu nasz Kościół partykularny jest „winien posłuchania”?

* W jaki sposób wysłuchiwani są świeccy, zwłaszcza młodzi
i kobiety?

* W jaki sposób włączamy wkład konsekrowanych mężczyzn
i kobiet?

* Jaką przestrzeń ma głos mniejszości, odrzuconych i wykluczonych?

* Czy potrafimy zidentyfikować uprzedzenia i stereotypy, które utrudniają nam słuchanie?

*  W jaki sposób wsłuchujemy się w społeczny i kulturowy kontekst, w którym żyjemy?

– W jakich przestrzeniach życia diecezji, parafii, wspólnoty zauważam deficyt słuchania? Czy mógłbyś
wymienić przestrzenie, konkretne sytuacje bycia wysłuchanym w Kościele?
– Kto zabiera głos na spotkaniach organizowanych w Kościele na szczeblu diecezjalnym, parafialnym?
Z jakim nastawieniem są słuchani duchowni, świeccy?
– Czy zauważyłeś, że duszpasterz, katecheta, lub jakaś osoba czynnie zaangażowana w życie parafii
poświęciła Ci czas tylko po to, aby poznać Twoje argumenty i pomysły na funkcjonowanie wspólnoty
parafialnej czy formacyjnej?