9 XI 2021. Liturgia Słowa. Miłość Boga i bliźniego. Strata i hojność. Dar z siebie.

Wprowadzenie

Mk 12,28-34

12 28 Zbliżył się także jeden z uczonych w Piśmie, który im się przysłuchiwał, gdy rozprawiali ze sobą. Widząc, że Jezus dobrze im odpowiedział, zapytał Go: «Które jest pierwsze ze wszystkich przykazań?» 29 Jezus odpowiedział: «Pierwsze jest*: Słuchaj, Izraelu, Pan Bóg nasz, Pan jest jeden. 30 Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całym swoim umysłem i całą swoją mocą. 31 Drugie jest to: Będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego. Nie ma innego przykazania większego od tych». 32 Rzekł Mu uczony w Piśmie: «Bardzo dobrze, Nauczycielu, słusznieś powiedział, bo Jeden jest i nie ma innego prócz Niego. 33 Miłować Go całym sercem, całym umysłem i całą mocą i miłować bliźniego jak siebie samego daleko więcej znaczy niż wszystkie całopalenia i ofiary». 34 Jezus widząc, że rozumnie odpowiedział, rzekł do niego: «Niedaleko jesteś od królestwa Bożego». I nikt już nie odważył się więcej Go pytać.

Mk 12,42-44

12 42 Przyszła też jedna uboga wdowa i wrzuciła dwa pieniążki, czyli jeden grosz*. 43 Wtedy przywołał swoich uczniów i rzekł do nich: «Zaprawdę, powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła najwięcej ze wszystkich, którzy kładli do skarbony. 44 Wszyscy bowiem wrzucali z tego, co im zbywało; ona zaś ze swego niedostatku wrzuciła wszystko, co miała, całe swe utrzymanie».

Pieśń

Mariusz Mojsiewicz. 9 X 2020.

O Duchu przyjdź, napełnij mnie,

Ogarnij swoją Miłością stęsknione serce me

Radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość nam daj,

Dobroć, wierność, łagodność, opanowanie nam daj!

O Jezu przyjdź…

Ojcze nasz przyjdź….

O Trójco przyjdź….

5 22 Owocem zaś ducha jest: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, 23 łagodność, opanowanie. Przeciw takim [cnotom] nie ma Prawa*. Ga 5,22-23

Pwt 6

Miłość Boga

6 1 Takie są polecenia, prawa i nakazy, których nauczyć was polecił mi Pan, Bóg wasz, abyście je pełnili w ziemi, do której idziecie, by ją posiąść. 2 Będziesz się bał Pana, Boga swego, zachowując wszystkie Jego nakazy i prawa, które ja tobie rozkazuję wypełniać, tobie, twym synom i wnukom po wszystkie dni życia twego, byś długo mógł żyć. 3 Słuchaj, Izraelu, i pilnie tego przestrzegaj, aby ci się dobrze powodziło i abyś się bardzo rozmnożył, jak ci przyrzekł Pan, Bóg ojców twoich, że ci da ziemię opływającą w mleko i miód. 4 Słuchaj, Izraelu, Pan jest naszym Bogiem – Panem jedynym*. 5 Będziesz miłował* Pana, Boga twojego, z całego swego serca, z całej duszy swojej, ze wszystkich swych sił. 6 Niech pozostaną w twym sercu te słowa, które ja ci dziś nakazuję. 7 Wpoisz je twoim synom, będziesz o nich mówił przebywając w domu, w czasie podróży, kładąc się spać i wstając ze snu. 8 Przywiążesz je do twojej ręki jako znak*. Niech one ci będą ozdobą przed oczami. 9 Wypisz je na odrzwiach swojego domu i na twoich bramach*. 10 Gdy Pan, Bóg twój, wprowadzi cię do ziemi, o której poprzysiągł przodkom twoim: Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi, że da tobie miasta wielkie i bogate, których nie budowałeś, 11 domy pełne wszelkich dóbr, których nie zbierałeś, wykopane studnie, których nie kopałeś, winnice i gaje oliwne, których nie sadziłeś, kiedy będziesz jadł i nasycisz się – 12 strzeż się, byś nie zapomniał o Panu, który cię wyprowadził z ziemi egipskiej, z domu niewoli. 13 Będziesz się bał Pana, Boga swego, będziesz Mu służył i na Jego imię będziesz przysięgał. 14 Nie będziecie oddawali czci bogom obcym, spomiędzy bogów okolicznych narodów, 15 bo Pan, Bóg twój, który jest u ciebie, jest Bogiem zazdrosnym, by się nie rozpalił na ciebie gniew Pana, Boga twego, i nie zmiótł cię z powierzchni ziemi. 16 Nie będziecie wystawiali na próbę Pana, Boga waszego, jak wystawialiście Go na próbę w Massa*. 17 Będziecie pilnie strzec polecenia Pana, Boga waszego, Jego świadectwa i praw, które wam zlecił. 18 Czyń, co jest prawe i dobre w oczach Pana, aby ci się dobrze powodziło i abyś wreszcie wziął w posiadanie piękną ziemię, którą poprzysiągł Pan przodkom twoim, 19 wypędzając przed tobą wszystkich wrogów twoich. Tak zapowiedział Pan. 20 Gdy syn twój zapyta cię kiedyś: «Jakie jest znaczenie tych świadectw, praw i nakazów, które wam zlecił Pan, Bóg nasz?», 21 odpowiesz swojemu synowi: «Byliśmy niewolnikami faraona w Egipcie i wyprowadził nas Pan z Egiptu mocną ręką. 22 Uczynił na oczach naszych znaki i cuda wielkie przeciwko Egiptowi, faraonowi i całemu jego domowi. 23 Wyprowadził nas stamtąd, by iść z nami i przyprowadzić nas do ziemi, którą poprzysiągł dać przodkom naszym. 24 Wtedy rozkazał nam Pan wykonywać wszystkie te prawa, bać się Pana, Boga naszego, aby zawsze dobrze nam się wiodło i aby nas zachował przy życiu, jak to dziś czyni. 25 Na tym polega nasza sprawiedliwość, aby pilnie przestrzegać wszystkich tych poleceń wobec Pana, Boga naszego, jak nam rozkazał».

1 J 4

7 Umiłowani, miłujmy się wzajemnie, ponieważ miłość jest z Boga, a każdy, kto miłuje, narodził się z Boga i zna Boga. 8 Kto nie miłuje, nie zna Boga, bo Bóg jest miłością. 9 W tym objawiła się miłość Boga ku nam, że zesłał Syna swego Jednorodzonego na świat*, abyśmy życie mieli dzięki Niemu. 10 W tym przejawia się miłość, że nie my umiłowaliśmy Boga, ale że On sam nas umiłował i posłał Syna swojego jako ofiarę przebłagalną za nasze grzechy*. 11 Umiłowani, jeśli Bóg tak nas umiłował, to i my winniśmy się wzajemnie miłować. 12 Nikt nigdy Boga nie oglądał. Jeżeli miłujemy się wzajemnie, Bóg trwa w nas i miłość ku Niemu jest w nas doskonała. 13 Poznajemy, że my trwamy w Nim, a On w nas, bo udzielił nam ze swego Ducha*. 14 My także widzieliśmy i świadczymy, że Ojciec zesłał Syna jako Zbawiciela świata. 15 Jeśli kto wyznaje, że Jezus jest Synem Bożym, to Bóg trwa w nim, a on w Bogu. 16 Myśmy poznali i uwierzyli miłości, jaką Bóg ma ku nam. Bóg jest miłością: kto trwa w miłości, trwa w Bogu, a Bóg trwa w nim. 17 Przez to miłość osiąga w nas kres doskonałości, że mamy pełną ufność na dzień sądu, ponieważ tak, jak On jest [w niebie], i my jesteśmy na tym świecie. 18 W miłości nie ma lęku, lecz doskonała miłość usuwa lęk, ponieważ lęk kojarzy się z karą. Ten zaś, kto się lęka, nie wydoskonalił się w miłości*. 19 My miłujemy [Boga], ponieważ Bóg sam pierwszy nas umiłował. 20 Jeśliby ktoś mówił: «Miłuję Boga», a brata swego nienawidził, jest kłamcą, albowiem kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi. 21 Takie zaś mamy od Niego przykazanie, aby ten, kto miłuje Boga, miłował też i brata swego.

Łk 10,25-37

10 25 A oto powstał jakiś uczony w Prawie i wystawiając Go na próbę, zapytał: «Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?» 26 Jezus mu odpowiedział: «Co jest napisane w Prawie? Jak czytasz?» 27 On rzekł: Będziesz miłował Pana, Boga swego, całym swoim sercem, całą swoją duszą, całą swoją mocą i całym swoim umysłem; a swego bliźniego jak siebie samego*. 28 Jezus rzekł do niego: «Dobrześ odpowiedział. To czyń, a będziesz żył»*. 29 Lecz on, chcąc się usprawiedliwić, zapytał Jezusa: «A kto jest moim bliźnim?»Miłosierny Samarytanin 30 Jezus nawiązując do tego, rzekł: «Pewien człowiek schodził z Jerozolimy do Jerycha i wpadł w ręce zbójców. Ci nie tylko że go obdarli, lecz jeszcze rany mu zadali i zostawiwszy na pół umarłego, odeszli. 31 Przypadkiem przechodził tą drogą pewien kapłan; zobaczył go i minął. 32 Tak samo lewita, gdy przyszedł na to miejsce i zobaczył go, minął. 33 Pewien zaś Samarytanin, będąc w podróży, przechodził również obok niego. Gdy go zobaczył, wzruszył się głęboko: 34 podszedł do niego i opatrzył mu rany, zalewając je oliwą i winem; potem wsadził go na swoje bydlę, zawiózł do gospody i pielęgnował go. 35 Następnego zaś dnia wyjął dwa denary, dał gospodarzowi i rzekł: „Miej o nim staranie, a jeśli co więcej wydasz, ja oddam tobie, gdy będę wracał”. 36 Któryż z tych trzech okazał się, według twego zdania, bliźnim tego, który wpadł w ręce zbójców?» 37 On odpowiedział: «Ten, który mu okazał miłosierdzie». Jezus mu rzekł: «Idź, i ty czyń podobnie!»

Uzupelniające

Duchowość rozumiana jako szukanie i odnajdywanie Boga we wszystkich rzeczach nie ogranicza się do praktyk religijnych, ale rozciąga się na całą rzeczywistość i wszystkie sfery ludzkiego życia. każda rzecz, wartość, czynność podejmowana świadomie, z miłością i z uwzględnieniem celu życia, może stać się źródłem zjednoczenia z Bogiem. w ten sposób zostaje przezwyciężone napięcie między sacrum i profanum. Bóg jest wszędzie, gdzie nie ma grzechu. Powołaniem człowieka jest otworzenie się na tę obecność i pielęgnowanie głębokiej, intymnej relacji przyjaźni z nim.

Człowiek, który zawsze odczuwał obecność Boga
Święty Ignacy Loyola, autor Ćwiczeń duchowych i założyciel Towarzystwa Jezusowego, miał umiejętność odnajdywania Boga w codzienności w sposób doskonały. z łatwością odczuwał i przeżywał bliskość z Bogiem nie tylko podczas niczym niezmąconej modlitwy, ale również w nawale codziennych rozmów, obowiązków, problemów i trosk. Bliski współpracownik świętego, Hieronim nadal, wspomina: „nie ustanę w przywoływaniu tej łaski, którą miał Ignacy w każdych warunkach, w pracy i rozmowie, to jest poczucia obecności Boga, a także smakowania rzeczy duchowych, bycia kontemplatywnym nawet pośrodku działania; zwykł był nazywać to szukaniem Boga we wszystkich rzeczach”. Zaś Gonçalves da Câmara, biograf Ignacego, zanotował: „wszystko, co Ojciec robi i co ma związek z Bogiem, robi to w podziwu godnym skupieniu i z całkowitym zaangażowaniem, i jasno widać, że nie tylko wyobraża sobie, że ma przed sobą Boga, ale że widzi Go na własne oczy, a dostrzec to można nawet przy błogosławieniu stołu”. Święty Ignacy kochał naturę, gdyż ona prowadziła go do Boga. lubił długo wpatrywać się w rozgwieżdżone niebo. kontemplacja nieba umacniała jego wolność wobec rzeczy przemijających. Potrafił dostrzegać Boga w najbardziej prozaicznej rzeczywistości, widział Trójcę Świętą nawet w liściu pomarańczy. do Boga zbliżała go także muzyka i śpiew sakralny. Jak sam wyznał, czuł się przez nią „wewnętrznie przemieniony”. Ojciec Ignacy doświadczał przeżyć mistycznych nie tylko w czasie codziennej Eucharystii, ale również… spacerując ulicą. w swoim Dzienniku notuje: „Potem gdym szedł ulicą, stał mi Jezus przed oczami i odczuwałem silne poruszenia i łzy. a potem po rozmowie z [kardynałem] Carpi i w czasie powrotu do domu odczuwałem wielką pobożność. Po posiłku, a szczególnie, gdym przekroczył bramę wikariusza [Miasta] i wszedłem do domu [kardynała] Trany, miałem odczucie lub widzenie Jezusa, dużo poruszeń wewnętrznych i dużo łez. (…) we wszystkich tych chwilach była we mnie tak wielka miłość, gdym Jezusa odczuwał lub widział, iż zdawało mi się, że odtąd żadna rzecz nie może się zdarzyć, która mogłaby mię albo odłączyć od niego albo skłonić do wątpienia o łaskach” (24 II 1544). Sposób życia Ignacego, który proponuje on nie tylko jezuitom, ojciec Hieronim nadal nazywa „życiem czynnym wyższym”. Polega ono na harmonijnym połączeniu miłości kontemplatywnej z działaniem, aktywnością apostolską. Takie połączenie pozwala żyć Bogiem nawet w największym wirze zajęć i prac; pozwala opuścić Boga dla Boga w bliźnim. łączyć w sobie Martę z Marią (por. Łk 10,38-42).

Bóg wypełnia codzienność
Doświadczenie odnajdywania Boga we wszystkim zalecił ojciec Ignacy swoim współbraciom. na pytanie studentów o najlepszy sposób modlitwy odpowiedział: „ze względu na cel studiów scholastycy nie mogą oddawać się długim rozmyślaniom. (…) Mogą jednak ćwiczyć się w szukaniu obecności naszego Pana we wszystkich rzeczach, jak np. w rozmowie, chodzeniu, patrzeniu, smakowaniu, słuchaniu, myśleniu oraz we wszystkich czynnościach; albowiem prawdą jest, że Jego Boski majestat znajduje się w każdej rzeczy przez swoją wszechobecność, potęgę i istotę”.
Ignacjańskie szukanie Boga rozciąga się na całą rzeczywistość, nawet na rzeczy najbardziej prozaiczne, jak np. myślenie, rozmowa, słuchanie, spacer. każda bowiem czynność, jeśli wypływa nie z lęku i egoizmu, ale z miłości, jest uwielbieniem Boga i oddaniem Mu chwały. apostoł narodów zachęcał: „czy jecie, czy pijecie, czy cokolwiek innego czynicie, wszystko na chwałę Bożą czyńcie” (1kor 10,31). Życie w takiej perspektywie daje poczucie spełnienia, satysfakcję i radość. „Gdyby służba Bogu polegała tylko na odmawianiu modlitw, wtedy każdy czas, jaki mielibyśmy do dyspozycji, byłby za krótki” – zauważa ojciec Peter knauer. na szczęście w jej orbicie znajduje się całe życie. codzienna praca, trud i cierpienie, relacje międzyludzkie i przyjaźnie, zwykłe potrzeby życiowe, ale także przyjemności i rozrywka mogą stać się hymnem uwielbienia Boga. Anthony de Mello podkreśla, że wielu ludzi nie doświadcza Boga, gdyż oczekuje nadzwyczajnych, mistycznych przeżyć, a nie zauważa Go w zwykłym codziennym działaniu. zachęca przy tym do większej uważności, pełnego wykorzystywania wszystkich zmysłów i świadomego przeżywania każdej chwili. Pisze: „czy pragniecie zobaczyć Boga? Popatrzcie na twarz sąsiada. czy chcielibyście Go usłyszeć? Posłuchajcie płaczu dziecka czy głośnego śmiechu w zabawie, wiatru świszczącego w drzewach, stukotu przejeżdżającego pociągu. czy chcecie Go poczuć? wyciągnijcie ramiona i obejmiecie kogoś, (…) albo w ciszy nasłuchujcie doznań, jakie przynosi wam własne ciało. Emanuel. Bóg jest wśród nas”.

Dawca jest obecny w darze
Święty Ignacy zachęcał do szukania i odnajdywania Boga w codzienności nie tylko jezuitów, ale każdego, kto poszukuje głębszej relacji z Bogiem. Swoją małą książeczkę Ćwiczeń duchowych, która stała się jednym z największych światowych bestsellerów i z której korzysta rocznie kilka milionów osób odprawiających rekolekcje, zakończył Kontemplacją pomocną do uzyskania miłości. kontemplacja ta stanowi apogeum całych rekolekcji ignacjańskich. autor zaprasza w niej do refleksji nad otaczającym nas światem oraz nad osobistym życiem. w tej rzeczywistości proponuje kontemplować Boga obecnego przez dary. Taka modlitwa uważności prowadzi do odnajdywania Boga na czterech płaszczyznach: pozwala doświadczać Boga, który hojnie obdarowuje swymi darami; jest On w nich obecny (każdy dar zawiera cząstkę Jego miłości); jest aktywny, trudzi się, „pracuje” dla człowieka; jest źródłem wszelkiego dobra, miłości i każdego innego daru. Te cztery formy służące odnajdywaniu Boga i wchodzeniu w relację przyjaźni z nim rozwija św. Ignacy w całych Ćwiczeniach duchowych. Jako ukoronowanie proponuje modlitwę ofiarowania, która jest odpowiedzią wdzięczności na miłosną obecność Boga we wszystkich darach: „Zabierz Panie, i przyjmij całą wolność moją, pamięć moją i rozum i wolę mą całą, cokolwiek mam i posiadam. Ty mi to wszystko dałeś – Tobie to, Panie, oddaję. Twoje jest wszystko. Rozporządzaj tym w pełni wedle swojej woli. daj mi jedynie miłość ku Tobie i Twą łaskę, albowiem to mi wystarcza. amen”. człowiek, który odnajduje Boga w otaczającej go rzeczywistości i na każdym kroku doświadcza Jego nieskończonej miłości, może odpowiedzieć jedynie oddając siebie całkowicie do dyspozycji swemu Panu, kochając Go „całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem” (Mt 22,37).

Żeby zobaczyć, trzeba zamilknąć
Zastanówmy się jeszcze, w jaki sposób szukać i znajdować Boga we wszystkim. Przede wszystkim należy świadomie i głęboko żyć. filozof Sokrates powiedział, że „życie nieświadome nie jest warte tego, by je przeżyć”. Jednak większość ludzi nie przeżywa życia świadomie. Żyją, myślą, czują, reagują, działają mechanicznie, w letargu. Takie życie naznaczone jest zmęczeniem, nieobecnością, brakiem uwagi, znużeniem, przyzwyczajeniem i rutyną. George Bernanos napisał: „większość ludzi angażuje w życie tylko niewielką, śmiesznie małą część swojego bycia, tak jak owi skąpi bogacze, którzy umierali, wydając tylko zyski z zysków. człowiek święty nie żyje z zysków, lecz ze swego kapitału, angażuje całą swoją duszę”. kardynał Carlo Martini wyróżnia trzy kategorie ludzi żyjących świadomością. Pierwsza z nich to osoby żyjące prawie nieświadomie, bez ideałów i perspektyw. ich życie i godność są banalizowane. cechuje je nerwowość działania, niepokój, defetyzm, brak motywacji, rutyna. codzienne czynności wykonują z przyzwyczajenia, bez entuzjazmu i z niechęcią. druga kategoria to osoby ze świadomością fałszywą. Osoby te tracą poczucie sensu wydarzeń i codziennych sytuacji. koncentrują się na sprawach drugorzędnych, a gubią to, co istotne, najgłębsze. do trzeciej kategorii należą osoby ze świadomością głęboką, prawdziwą, autentyczną. Taka świadomość nadaje sens i głębię całemu życiu, codziennym, nawet najmniejszym wydarzeniom. Świadomość autentyczna potrafi odczytywać rzeczywistość w kategoriach daru, wartości i godności. Pozwala podejmować cały trud życia z odwagą i entuzjazmem. Pozwala patrzeć na małe wydarzenia w szerokiej perspektywie, a na wielkie, z pokorą i prostotą dziecka. Pozwala odnajdywać Boga w najbardziej prozaicznych wydarzeniach życia. Świadome życie prowadzi do wewnętrznego wyciszenia, a przez to do większego wyczulenia na Bożą obecność. w czasie rekolekcji ignacjańskich rozmawiałem ze starszą kobietą, która odczuwała ogromy żal do Boga i oskarżała Go o milczenie. Mogłem tylko słuchać, chociaż miałem wrażenie, że niemożliwe było wtrącenie nawet jednego słowa. kobieta wyrzucała z siebie nieustanny potok słów. na koniec zaproponowałem, aby zamilkła. kilka kolejnych dni było wspólnym milczeniem: Boga i pierwszą niezdarną próbą z jej strony. w ostatnim dniu rekolekcji wyznała: „wreszcie zrozumiałam. Mówił do mnie całe życie, ale nigdy Go nie słuchałam”. Bóg mówi i działa w milczeniu, w ciszy i tylko człowiek wewnętrznie wyciszony, człowiek duchowy, potrafi Go usłyszeć i zrozumieć.

Jak szukać, by znaleźć
I. Odkrywanie Boga w codzienności jest możliwe dzięki świętym pragnieniom i tęsknocie. Święty Augustyn, biskup Hippony, wyraził swe nawrócenie w jednej z najbardziej znanych sentencji: „Stworzyłeś nas [Boże] dla siebie i niespokojne jest serce nasze, dopóki nie spocznie w Tobie”. w każdym człowieku jest pragnienie, tęsknota za miłością, pięknem, nieskończonością, czyli za Bogiem. Bóg stworzył ludzi jako istoty stęsknione. każdy nosi w sobie ślad, znamię, obraz Boży i tęsknotę za pełnią. Pielęgnować owe tęsknoty i święte pragnienia, to nie rozpraszać je na tysiące niepotrzebnych spraw, lęków, niepokojów, trosk, ale kierować na rzeczywistość duchową, boską.

II. W odkrywaniu Boga w codzienności pomaga postawa wdzięczności. Uświadamia ona, że nie jesteśmy jedynymi sprawcami własnej wiedzy czy sukcesów ani jedynymi kowalami swojego losu. Ostatecznie wszystko wypływa z bezwarunkowej, absolutnej miłości Boga do nas. Taka świadomość prowadzi do wewnętrznej wolności, do duchowej równowagi. Otwiera oczy i rozszerza serca. niemiecki jezuita Lukas Niederberger wypracował praktyczny sposób kształtowania postawy wdzięczności. każdego dnia przed snem notował trzy rzeczy, za które jest w danym dniu wdzięczny. Gdy doświadczał ciężkich chwil i trudno mu było znaleźć coś pięknego, pozytywnego, otwierał notatnik i czytał zapisane słowa. Odnajdywał wtedy radość i szczęście.

III. Pomocą służy także codzienny rachunek sumienia. Rozpoczyna się on modlitwą wdzięczności. dzięki niej uświadamiamy sobie, że wszystko jest darem Boga; cały stworzony świat, każdy człowiek, wszystkie dobra duchowe i materialne, ludzka historia i przyszłość, dobre i ciemne strony osobowości i życia, radości i cierpienia… Takie modlitewne spojrzenie wdzięczności pozwala dostrzegać Boga obecnego nawet w najprostszych i trudnych darach. Pozwala odkrywać Jego myśl i serce. Pozwala „smakować” Jego dobroć, życzliwość, miłosierdzie i miłość obecne niemal na każdym kroku. By odkrywać Boga we wszystkim, potrzeba naprawdę niewiele. wystarczy tylko rozszerzyć skurczone serce i otworzyć uśpione zmysły! https://jezuici.pl/2021/07/swiety-ignacy-loyola-uczy-jak-szukac-i-znajdowac-boga-we-wszystkich-rzeczach/